Kościół w Święciechowie

DANE KONTAKTOWE:

ul. Kościelna 7
64-115 Święciechowa

tel. (65)5 330 325

Proboszcz: ks. Błażej Stróżycki

Kościół p.w. św. Jakuba z XV wieku. Pierwotnie gotycki, po przebudowie w XVIII wieku barokowy, ma gotycką wieżę z pierwszej połowy XV wieku. W 1964 roku odkryto barokową polichromię w kaplicach. Współczesna polichromia jest dziełem Teodora i Jana Szukałów. Ołtarz główny jest późnobarokowy, z kolumnami i rzeźbami. Jego część środkową zajmuje obraz Matki Boskiej Szkaplerznej z 1693 roku, w srebrnej sukience, pochodzącej z II poł. XVI wieku. Na zasuwie znajduje się obraz św. Jakuba z końca XVIII wieku. Barokowa marmurowa chrzcielnica pochodzi z II poł. XVI wieku, ambona z XVIII wieku, a kamienna kropielnica z II poł. XVI wieku.

W ścianach zewnętrznych znajdują się wczesnobarokowe epitafia z piaskowca, m.in. Macieja i Mikołaja Radowickich (zm. 1639 r.).

Na cmentarzu znajduje się nagrobek barokowy z końca XVII wieku, w postaci kamiennego cokołu zwieńczonego żelaznym krzyżem oraz obelisk z 1746 roku.

Święciechowa - krzyż

Na niewielkim skwerku przy ulicy Krzyckiej, tuż obok domu nr 22, stoi krzyż. Opowiedziała nam o nim Janina Kubaszewska. Pani Janina pamięta, że krzyż stał tutaj od 1949 roku. Taka data widnieje na drzewcu. Po dziesięcioleciach drewno krzyża spróchniało, a okalający go płotek zniszczył się. Wtedy mieszkańcy postanowili zrobić nowe ramiona krzyża. Skutecznie zabiegała o to Irena Pazoła. Nowy krzyż stanął w 2001 roku. Tę datę wpisano w dwóch miejscach na krzyżu. Od lat miejscem tym opiekuje się właśnie Janina Kubaszewska. Kiedyś kwiatki do nasadzeń przekazywała jej nieżyjąca już Lilianna Kubiak. Teraz bratki i pelargonie zakupuje gmina. Krzyż jest zadbany, a miejsce czyste i wysprzątane. Czasem zatrzymują się przy nim przechodni.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 65, maj 2017)

Święciechowa - figurka Matki Boskiej

Na ścianie domu przy ulicy Wolności znajduje się figurka Matki Boskiej. Jest w tym miejscu od 1959 roku, a więc od powstania tego budynku. Wcześniej stała w ogrodzie, który zajmował cały ten teren przy ulicy. A postawił ją Ignacy Masztalerz, późniejszy sołtys Święciechowy. Pan Ignacy w ten sposób dziękował Matce Boskiej za przeżycie okupacji i wojny. Bliscy wspominają, że figurkę przywiózł na rowerze z Poznania. Jest z rodziną dokładnie 70 lat. Kilkakrotnie była konserwowana i malowana, ale ciągle jest to ta sama figurka, którą pan Ignacy kupił w 1947 roku. Tuż przed śmiercią poprosił dzieci, aby zawsze się nią opiekowały i by swoje domostwo oddawali w opiekę Matce Boskiej. A na tablicy napisał: „ Niech wiara świeci jak promienie słońca w Polsce bez końca 1947-1959. Królowo Korony Polskiej strzeż naszą Ojczyznę.”

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 65, maj 2017)

Święciechowa - figurka NMP

Mieszkańcy Święciechowy w 1722 roku ufundowali figurkę Najświętszej Maryi Panny, która stanęła na rynku. Na postumencie figury znajdował się wówczas napis „Źródło żywej wody”. Z postawieniem tej figury wiąże się legenda o szwedzkim komendancie z czasów wojny północnej, którego w czasie snu nawiedziła Biała Dama. Po wprowadzeniu figury na rynek zwidy się skończyły. Figura przedstawia Matkę Boską, która w lewej ręce trzyma Dzieciątko, a w prawej pochodnię. Stoi na cokole z napisem „Zdrowaś Mario”. Ogrodzona jest metalowym płotem wykończonym krzyżami. Rok temu została odnowiona.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 65, maj 2017)

Święciechowa - kapliczka

Kapliczka przy ulicy Krzyckiej 23 znajduje się na terenie posesji Renaty i Jerzego Derów. Właściciele kupili dom i działkę, na której stała kapliczka ponad 30 lat temu. Zawsze pozostawała dostępna dla mieszkańców, jest bowiem przed ogradzającym działkę płotem. Można się przy niej zatrzymać, pomodlić, wyciszyć. Co roku tuż przed Bożym Ciałem parafianie udają się do kapliczki z procesją. Proszą Matkę Boską o dobre zbiory.
Kiedy Państwo Derowie zamieszkali w swoim domu, kapliczka była dość zaniedbana. Groził jej los dwóch innych, które rozsypały się ze starości. Postanowili więc ją uratować. Przede wszystkim zadbali o mury kapliczki. Zlecili jej odwilgocenie, ocieplenie, położenie nowego tynku. Kapliczka otrzymała też nowy dach, potem założono we wnętrzu prąd, są kafelki na podłodze. W ciągu minionych 30 lat wielokrotnie była odnawiana. Jest piękna. Niezwykle wartościowy jest obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, który znajduje się wewnątrz. Ma prawdopodobnie tyle lat co kapliczka, a więc około 300. Państwo Derowie zlecili jego konserwację. Na pewno przetrwa kolejne stulecia. A wokół kapliczki zawsze jest zielono. Gospodarze posadzili iglaki, róże, kwiaty jednoroczne. Są pewni, że kapliczka chroni ich domostwo.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 68, sierpień 2017)

Święciechowa - kapliczka

Ta kapliczka stoi przy ulicy Wschowskiej 32. Należy do posesji Ireny i Sylwestra Utracików. Z domem łączy ją mur, który postawili rodzice pana Sylwestra – Zofia i Józef. Jest więc niejako przyklejona do domu. Jest zawsze otwarta, można do niej wejść, obejrzeć wnętrze, zadumać się przy obrazach. Kapliczka ma wewnątrz trzy wgłębienia w murze. I właśnie w nich wiszą obrazy Matki Boskiej oraz Pana Jezusa. Stoją kwiaty, świece. Są to małe ołtarzyki. Do tej kapliczki również przychodzą wierni z procesją. Najpierw odwiedzają kapliczkę przy ulicy Krzyckiej, a potem przychodzą do tej przy ulicy Wschowskiej. Na stałe bowiem wpisała się w pejzaż Święciechowy.  

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 68, sierpień 2017)

Święciechowa - figurka Matki Bożej

Dom na rynku pod numerem 5 zbudowano około 150 lat temu. Wówczas należał do Niemca Kunerta. Przed laty dzisiejszych właścicieli odwiedziła wnuczka Niemca i wspomniała pobyt dziadków w Święciechowie. Już wtedy na domu znajdowała się figurka Matki Boskiej.
Dom przejęli dziadkowie dzisiejszego właściciela Grzegorza Pazoły. Było to jeszcze przed II wojną światową. W czasie wojny stacjonowali tu polscy żołnierze. Znalezione w piwnicy drzwi z otwieranym okienkiem sugerują, że mógł tu być areszt.
Figurę umieścił na frontowej ścianie niemiecki właściciel budynku. Prawdopodobnie jest z gipsu, bo – jak mówi Grzegorz Pazoła – przy stuknięciu wydaje „pusty” dźwięk. Z betonu jest natomiast mała kolumna, na której figura stoi. I na tej kolumnie znajduje się niezbyt widoczny napis. Pan Grzegorz zamierza pod nadzorem konserwatora, okryć go i pozostawić dla przechodniów. Bardzo ciekawe jest okucie wokół figury. Wykonano je ręcznie, ze stali. Pięć lat temu, przy odnawianiu elewacji, właściciele poddali okucia konserwacji.
Właścicielami domu i figury są więc dziś Agata i Grzegorz Pazołowie. Wcześniej przez lata mieszkali tu rodzice pana Grzegorza. Irena Wacława i Tomasz oraz jego siostra Anna. A zatem przy figurze wychowały się cztery pokolenia rodziny, bo dziś mieszkają tu też dzieci pani Agaty i pana Grzegorza. Mówią, że figura będzie tu zawsze. Kilka lat temu przemalowano ją na złoty kolor. Wcześniej była biało – niebieska.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 69, wrzesień 2017)

Święciechowa - figura Matki Boskiej

Rodzina Pazołów postawiła gospodarstwo i dom przy ulicy Krzyckiej. Na nowe miejsce przenieśli się w 1980 roku. Wtedy mama Irena Wacława postanowiła, że przy nowym domu musi znaleźć się także figura Matki Boskiej. Podobnie jak było na rynku. Wspólnie uradzali, że będzie to grota.
Grotę zbudowano z polnych kamieni z własnych pól. Zbierali je Tomasz Pazoła z synem. Przywieźli około 10 przyczep głazów i małych kamieni. A grotę stawiał mistrz murarski Jerzy Kiąca z Jezierzyc Kościelnych. Sam mówił, że robi to po raz pierwszy. Grota wyszła piękna. Figurę Matki Boskiej z Częstochowy przywiózł kuzyn, Zdzisław Przydrożny. A przy grocie ustawiono tabliczkę z napisem „Zawierzamy Tobie 1985”. A zatem grota ma już pand 30 lat. Poświęcił ja ksiądz Michał Milewski. Przy tej grocie, gdy jeszcze żyła pani Irena, panie ze wsi spotykały się na majowych nabożeństwach.
Dziś w domu przy ulicy Krzyckiej mieszka córka państwa Pazołów Anna John z bliskimi. Od lat dba o to, by przy figurze zawsze były kwiaty, by w czasie maryjnych świąt świeciły się lampy. Sama figura była już kilkakrotnie odnawiana. A o niezwykłym zdarzeniu związanym z tym miejscem opowiedział nam Grzegorz Pazoła. Otóż na uroczystość poświęcenia przyszło bardzo dużo ludzi. Nieoczekiwanie zatrzymał się przy nich starszy pan z synem. Wzruszony opowiedział, że kiedy był dzieckiem i jechał z ojcem wozem, właśnie w tym miejscu konie stanęły dęba i nie chciały ruszyć dalej. Jemu wydawało się, że widzi Matkę Boską. Całe życie marzył o tym, by stanęła tu kapliczka bądź figura. Powstała grota. Ten pan miał łzy w oczach.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 69, wrzesień 2017)

Święciechowa - Figura Pana Jezusa

Figura Pana Jezusa znajduje się przy skrzyżowaniu ulicy Szkolnej i Ułańskiej. Kiedyś zatrzymywali się przy niej pielgrzymi, którzy szli na odpust do Górki Duchownej.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 70, październik 2017)

Święciechowa - figura św. Wawrzyńca

Druga figura przedstawia św. Wawrzyńca. Stoi w ogrodzie przed jednym z domów przy ulicy Wschowskiej. Widnieje na niej napis, który trudno odczytać. Nam pewno jest tam słowo DOM.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 70, październik 2017)

 

Święciechowa - Dwie figury Matki Boskiej

Przy kościele w Święciechowie stoją dwie figury Matki Boskiej. Znajdują się na wysokich kolumnach. Obie stanęły w tym miejscu przed dziesiątkami lat. Najstarsi mieszkańcy mówią, że były z nimi zawsze. Przy figurkach są kwiaty, znicze, stroiki. Figurkami opiekuje się Barbara Janiczak.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 71, listopad 2017)

Święciechowa - figura Matki Boskiej

Tę figurkę Matki Boskiej przed swoim domem przy ulicy Leszczyńskiej postawili Elżbieta i Zbigniew Brzezewscy. Było to 10 lat temu, kiedy budowali dom. Matka Boska jest więc z nimi od chwili, kiedy wprowadzili się z dziećmi do nowego domu. Dziś mieszkają tu również wnuki państwa Brzezewskich, a zatem już trzecie pokolenie rodziny żyje obok figurki. Właścicieli mówią, że często modlą się do Matki Boskiej i na co dzień czują jej opiekę. Przy figurce zawsze jest zielono, a od wiosny także kolorowo. Pani Elżbieta dba, aby obok figurki rozkwitały kwiaty. A w czasie wszystkich świąt figurka jest pięknie przystrojona.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 71, listopad 2017)

Święciechowa - kapliczka

Na kapliczce, która stoi przed domem Bożeny Homskiej przy ulicy Świerczewskiego w Święciechowie, jest napis „Maryjo czuwaj nad nami”. Na cokole, w obramowaniu ze szybkami, stoi Matka Boska Różańcowa. Pani Bożena postawiła tę figurkę razem z mężem w 1979 roku. Wtedy wprowadzili się do nowego domu. Kapliczka była marzeniem pani Homskiej. Dziś ma prawie 40 lat. W międzyczasie figurkę wymieniono, tę ostatnią przekazał pani Bożenie poprzedni proboszcz parafii. Też była już malowana. Wcześniej kapliczka stałą między tujami, dziś otaczają ją róże. Wkrótce ma jednak zostać odnowiona. Prawdopodobnie zamiast betonowego cokołu powstanie grota. Na pewno Matka Boska pozostanie z rodziną. W domu z panią Bożeną mieszkają córka z zięciem, wnuczka z mężem i prawnuczka. Wszyscy oddają się w opiekę Matce Boskiej. I czują tę opiekę każdego dnia.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 71, listopad 2017)

Dwa krzyże na obrzeżach Święciechowy

Dwa krzyże stojące na obrzeżach Święciechowy. Jeden znajduje się przy wjeździe do wsi od strony Leszna. Prawdopodobnie stanął w miejscu, gdzie kiedyś była murowana kapliczka, chroniąca wieś po pomorze cholery w 1705 r. tej kapliczki dawno już nie ma, a krzyż pozostał. Mieszkańcy mówią, że w czasie remontu drogi został o kilka metrów przesunięty. Drugi krzyż znajduje się w lesie przy drodze prowadzącej do Wilkowic. W jakich okolicznościach mieszkańcy go tam postawili, nie wiadomo.
Warto przy tej okazji powiedzieć, że krzyże – zarówno drewniane, jak i murowane – często posiadają wartość artystyczną i zabytkową. Zanim powstały te z trwałego materiału, ludzie używali różnych technik, aby podkreślić swoją wiarę. Były więc krzyże układane z kamieni, np. na mogiłach, były wycinane toporem lub nożem, na drzewach znajdujących się przy drogach leśnych. A zdarzały się także krzyże wycinane na murawach, układane z mchu i szyszek na cmentarzach, robione z kwiatów lub wysypywane białym piaskiem. Do budowy krzyży najczęściej używano drewna z sosny, dębu lub brzozy. Stosowano również żelazo i kamień, a obecnie beton lub metal. Na krzyżu zazwyczaj umieszczano figurę Jezusa Ukrzyżowanego, tak zwane Pasje, najczęściej wystruganą z drewna lub odlaną z żelaza bądź ołowiu. Nad głową Chrystusa często umieszczano daszek. Frontową ścianę wypełnia u dołu napis, a nad nim niekiedy rytowane lub płaskorzeźbione narzędzia bądź godła męki pańskiej (gwoździe, młotek, kielich, słońce, korona cierniowa, chusta Weroniki itp.). Pojawiły się też ornamenty kwiatowe, gzymsy. Krzyże fundowane były i są przez mieszkańców wsi w intencjach dziękczynnych bądź tak zwanych zaporowych, a więc chroniących przed ogniem, zarazą, głodem i wojną. Wznoszone je najczęściej na skraju wsi, na rozdrożach, przy drogach polnych. W naszej gminie jest 16 krzyży, nie licząc tych przy kościołach i cmentarzach.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 72, grudzień 2017)