Kościół w Niechłodzie

DANE KONTAKTOWE:

Niechłód 26a
64-115 Święciechowa/Niechłód

tel. (65)5 370 703

Proboszcz: ks. Robert Bach

Kościół p.w. Wszystkich Świętych w Niechłodzie to obiekt drewniany o konstrukcji zrębowej, zewnątrz. Oszalowany, o dwuspadowym dachu. Został zbudowany w XVIII wieku. Od zachodu wznosi się kwadratowa wieża nakryta dachem namiotowym z wieżyczką. We wnętrzu na uwagę zasługują: belka tęczowa z barokowym krucyfiksem z XVIII wieku, prospekt organowy oraz dwa osiemnastowieczne obrazy: świętej Trójcy i Wszystkich Świętych. W latach 1963-1967 cały kościół został podmurowany i wyremontowany. Kościół otoczony jest murem z kamienia i cegły z XIX wieku.

Nowy proboszcz – nr 80 Kuriera

Niechłód - figura Matki Boskiej

O tej figurze opowiedzieć mogą najstarsi mieszkańcy Niechłodu. Pani Helena Grzelewska ma 90 lat i pamięta, że kiedy była małą dziewczynką, figura stała obok kasztana na cmentarzu. Już wtedy była „wiekowa”, więc prawdopodobnie ma dużo ponad 100 lat. Po wojnie przeniesiono ją na skwer, obok budynku dawnego PGR, tuż przy drodze do Święciechowy. Na postumencie mieszkańcy umieścili napis: „Na pamiątkę ofiarowania parafii Matce Najświętszej. Niechłód 1946”. A zatem figura Matki Boskiej w ty miejscu stoi już 69 lat. Na parterze domu mieszka Maria Liszatyńska. Kiedy się tu wprowadziła, figura stała niemal pod jej oknami. Nic dziwnego, że postanowiła się nią opiekować. Przede wszystkim dba o zieleń wokół figury. Z córką posadziła przy niej drzewka, kwiaty, często zapala znicze. Grabi i sprząta, a kilka lat temu naprawiono tynk na cokole. Dziś figura wymaga już wymiany stopni wokół cokołu i czyszczenia figury Matki Boskiej. Zapewne zajmą się tym wszyscy mieszkańcy wsi. Przy tej figurze odbywają się przecież majowe nabożeństwa, a raz na kilka lat staje tutaj ołtarz w czasie uroczystości Bożego Ciała.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 40, kwiecień 2015)

Niechłód - murowana kapliczka

Przed ostatnim domem, usytuowanym przy drodze do Wincentowa, stoi murowana z cegły kapliczka. To skraj działki należącej do Ryszarda Jędraszyka. Tę ziemię, a więc i tę kapliczkę, zaraz po wojnie kupili rodzice pana Ryszarda. Na jednej z cegieł na cokole widnieje data 1897. A zatem kapliczka przetrwała dwie wojny światowe i wygląda ciągle tak samo jak pod koniec XIX wieku. Pan Ryszard mówi, że właśnie tak powinno być – kapliczka jest świadectwem historii polskiej tożsamości. W kapliczce za szybkami umieszczono figurkę świętego Antoniego z Padwy z Dzieciątkiem. Jest gipsowa i była już odnawiana. Pan Ryszard wymieniał też pęknięte szybki. Obok posadził dwa drzewa. Patrząc na nią z daleka wydaje się, że pilnuje pola i obejścia. Kto i w jakiej intencji postawił ją 118 lat temu, nie wiadomo. Przed dziesięciu laty oraz w ubiegłym roku przy tej kapliczce odbyły się nabożeństwa w oktawie Bożego Ciała.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer 40, kwiecień 2015)

Niechłód - krzyż

Ten niezwykły krzyż stoi przy posesji numer 3, należącej do Doroty i Wojciecha Szulców. Stawiał go dziadek pani Doroty Tomasz Śliwa. Zbudowany jest z kamienia, a rodzina wspomina, że kamień ufundował pewien rzeźnik z Brenna. Kiedyś umieszczono na nim dwie tabliczki, ale niestety nie zachowała się żadna. Na jednej widniał napis „Jezu ufam Tobie”. Krzyż Tomasza Śliwy postawił na długo przed wojną. W czasie wojny Niemcy wysiedlili Śliwów z domu, a jedną z tabliczek na krzyżu rozbili. Przy tym krzyżu żyje już piąte pokolenie rodziny. Po dziadkach pani Doroty opiekowali się nim jej rodzice – Leon i Marta Śliwowie, potem ona z mężem, a teraz mieszkają tu już dzieci i wnuki pani Doroty. Krzyż został otynkowany i pomalowany. Mniej więcej 20 lat temu powieszono na nim nową figurkę Pana Jezusa.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer  42, czerwiec 2015)

Niechłód - figura Serca Jezusowego

Ta figura Serca Jezusowego jest chyba najstarsza w Niechłodzie . na jej cokole widnieje data 1897. Stoi obok kościoła i w ciągu dziesięcioleci była kilkakrotnie malowana. Przy niej stawał ołtarz na Boże Ciało, a mieszkańcy odmawiali majowe modlitwy.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer  42, czerwiec 2015)

Niechłód - trzy krzyże

O tych trzech krzyżach w Niechłodzie mieszkańcy nie wiedzą dużo. Wszystkie były jeszcze przed wojną, co wspomina zarówno Helena Grzelewska, jak i Czesław Dworczak, najstarsi mieszkańcy wsi. Pierwszy z nich stał już przed I wojną światową. W czasie II wojny, gdy Niemcy krzyże niszczyli, pracownicy PGR rozebrali go i schowali. Na nowo postawili go po wojnie. Wtedy był drewniany, ale ponieważ drewno często się niszczyło, Ryszard Pindera postawił w tym miejscu krzyż metalowy. To było mniej więcej 20 lat temu. Figurkę Pana Jezusa kupił ksiądz. Teraz rodzina pana Pindery dba o to, by przy krzyżu zawsze było czysto. Drugi krzyż znajduje się w lesie, a właściwie na skraju lasu. Dawniej wymieniono już drewno tego krzyża. Ostatnio też odpadła część jego ramienia . mieszkańcy zapewniają, że wkrótce go naprawią, a może postawią nowy krzyż. Dawniej opiekowała się nim Helena Andrzejewska, teraz o kwiaty i porządek przy krzyżu dba Zofia Rzepecka, a także jej mama, która tę zieleń sadziła i która tu czasem przyjeżdża. Trzeci krzyż stoi tuż obok boiska. Nie wiadomo, kto i kiedy go postawił. Mieszkańcy mówią, że trzykrotnie przez dziesięciolecia był wymieniany. Ostatni raz od nowa zrobiono go cztery lata temu. Jest naprawdę ładny.

(artykuł „Kurier Święciechowski” numer  42, czerwiec 2015)