O tych trzech krzyżach w Niechłodzie mieszkańcy nie wiedzą dużo. Wszystkie były jeszcze przed wojną, co wspomina zarówno Helena Grzelewska, jak i Czesław Dworczak, najstarsi mieszkańcy wsi. Pierwszy z nich stał już przed I wojną światową. W czasie II wojny, gdy Niemcy krzyże niszczyli, pracownicy PGR rozebrali go i schowali. Na nowo postawili go po wojnie. Wtedy był drewniany, ale ponieważ drewno często się niszczyło, Ryszard Pindera postawił w tym miejscu krzyż metalowy. To było mniej więcej 20 lat temu. Figurkę Pana Jezusa kupił ksiądz. Teraz rodzina pana Pindery dba o to, by przy krzyżu zawsze było czysto. Drugi krzyż znajduje się w lesie, a właściwie na skraju lasu. Dawniej wymieniono już drewno tego krzyża. Ostatnio też odpadła część jego ramienia . mieszkańcy zapewniają, że wkrótce go naprawią, a może postawią nowy krzyż. Dawniej opiekowała się nim Helena Andrzejewska, teraz o kwiaty i porządek przy krzyżu dba Zofia Rzepecka, a także jej mama, która tę zieleń sadziła i która tu czasem przyjeżdża. Trzeci krzyż stoi tuż obok boiska. Nie wiadomo, kto i kiedy go postawił. Mieszkańcy mówią, że trzykrotnie przez dziesięciolecia był wymieniany. Ostatni raz od nowa zrobiono go cztery lata temu. Jest naprawdę ładny.