O historii szkoły w Piotrowicach opowiedział naszej redakcji Paweł Lemanowicz, prowadzący blog genealogiczny, opisujący historię rodziny Hudzików z Piotrowic oraz rodzin spokrewnionych.
Zachęcamy do przeczytania pierwszej części artykułu.
Cześć druga:
3. LATA 1939 – 1945
1 września 1939 roku wybuchła II wojna światowa. Szkołę w Piotrowicach uruchomiono po klęsce wrześniowej w październiku 1939 roku. Władze niemieckie powołały na stanowisko nauczyciela w Piotrowicach niejakiego Hałasa, emerytowanego pedagoga. Zajęcia odbywały się bardzo nieregularnie, głównie za sprawą surowej zimy i braku opału. Naukę wznowiono w marcu 1940 roku, jednak od tego momentu w Piotrowicach mogły uczyć się wyłącznie dzieci niemieckich gospodarzy. Polskie dzieci wraz z innymi z pobliskich wiosek pobierały naukę w oddalonym o 2 km Niechłodzie. Uczyła tam młoda kobieta bez żadnego przygotowania pedagogicznego, która ukończyła zaledwie 4 klasy szkoły powszechnej. Nie wywiązywała się ze swoich obowiązków, za to często zmuszała dzieci do ciężkiej pracy. Nie stroniła przy tym przed stosowaniem kar cielesnych. Naukę w Niechłodzie prowadzono do 1944 roku, kiedy to szkołę zamknięto z powodu przekazania budynku Niemcom przesiedlonym ze wschodu.
4. OKRES POLSKI LUDOWEJ
Armia Czerwona wkroczyła na tereny Ziemi Leszczyńskiej w styczniu 1945 roku. W dniu 29 stycznia wyzwolona została Święciechowa i zapewne Piotrowice. Kilka dni wcześniej w czasie silnych mrozów ewakuowały się na zachód rodziny niemieckich gospodarzy, zostawiając w porzuconych gospodarstwach niemal cały dobytek wraz z żywym inwentarzem. Niemcy omamieni propagandą ostrzegali polskich sąsiadów, aby ci nie dokonywali grabieży ich majątków. Byli przekonani, że losy wojny jeszcze się odwrócą i będą mogli powrócić do swoich w pośpiechu opuszczonych domostw. W tych trudnych warunkach zadziwiającym wydaje się fakt, że szkoła w Piotrowicach rozpoczęła swoją powojenną historię już 1 marca 1945 roku. Od tego dnia odbywały się tu regularne lekcje, które prowadzone były przez doświadczonego pedagoga Józefa Borowiaka, żołnierza kampanii wrześniowej, który w latach 1943-1945 organizował tajne nauczanie dla kilkunastu dzieci z Pawłowic. Józef Borowiak był wychowawcą dzieci w Piotrowicach tylko przez 2 miesiące. W maju 1945 roku został powołany do służby wojskowej, którą pełnił w 2 Pułku Zapasowym w Krakowie. Do Piotrowic powrócił po zakończonej służbie wojskowej i ponownie objął posadę kierownika tutejszej szkoły. Funkcję tą pełnił do 31 sierpnia 1948 roku.
Z kroniki szkolnej możemy wyczytać, że w 1946 roku w Piotrowicach mieszkało 161 osób a w Trzebinach 113. Liczba uczniów wynosiła 46. Od 1947 roku po ukończeniu 4 klasy dzieci kontynuowały naukę w szkołach zbiorczych w Lasocicach, Długich Starych oraz w Święciechowie. W lutym 1948 roku w szkole rozpoczęła pracę nowa nauczycielka Gabriela Szymanowska. Kolejnymi pedagogami, którzy zapisali się na kartach historii tej szkoły byli Włodzimierz i Hieronim Postaremczakowie. Włodzimierz studiował w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu i dojeżdżał codziennie do Piotrowic rowerem z Krzycka Wielkiego. Hieronim natomiast poddał postępy w nauce tutejszych dzieci ostrej krytyce. Przeprowadził ponadto krytyczną analizę stanu technicznego szkolnej infrastruktury. Twierdził, że taki stan rzeczy wynika z braku stałej kadry pedagogicznej. Kiedy wydawało się, że to on zagrzeje na dłużej miejsce na posadzie nauczyciela, wkrótce musiał opuścić Piotrowice, a jego posadę zajął emerytowany nauczyciel Stanisław Karolewski.
Na początku lat 50-tych XX w. pracę w szkole w Piotrowicach rozpoczęły Barbara Paikert oraz jej córka Elżbieta Paikert. Pod nowym kierownictwem szkoła w Piotrowicach rozwijała się bardzo prężnie. Dzieci uczyły się w odnowionych salach lekcyjnych, a na przerwach odpoczywały wśród młodych drzewek sadu świeżo założonego przez męża Barbary Paikert. W 1957 roku w szkole uczyło już trzech nauczycieli: Elżbieta Paikert, Krystyna Szymańska i Roman Kozłowski. Po tym jak tego ostatniego powołano do wojska, zastąpił go Zenobiusz Wyrodek.
W roku szkolnym 1960/1961 nastąpiły w szkole w Piotrowicach poważne zmiany organizacyjne. Placówka otrzymała status siedmiolatki. Obowiązki dyrektora pełnił wówczas Roman Kozłowski. W szkole uczyły ponadto Krystyna Szymańska i Halina Poźniak. Przewodniczącym Komitetu Rodzicielskiego został wówczas Józef Wojtyniak.
Rok szkolny 1963/1964 rozpoczęto huczną uroczystością z udziałem władz lokalnych i oświatowych. Kierownikiem szkoły został Antoni Becela. Jedną z nauczycielek była jego żona Stefania Becela. Nauka w tym czasie odbywała się w systemie łączonych klas: klasa VI z VII, klasa IV z V, klasa II z III. Klasa I miała lekcje oddzielnie. Powrót do starego systemu czteroklasowego nastąpił w roku szkolnym 1969/1970.
Kronika szkolna podaje, że 4 stycznia 1964 roku w szkole zorganizowano zabawę choinkową. Stefania Becela wyreżyserowała jasełka, a Komitet Rodzicielski ufundował paczki świąteczne dla wszystkich dzieci. Wiosną 1964 roku przeprowadzono gruntowne porządkowanie terenu obejścia szkoły. Postawiono ogrodzenie, a w przerwie wakacyjnej przeprowadzono remont budynków. W listopadzie tego samego roku szkoła wzięła na siebie trud zorganizowania kursów umożliwiających uzupełnienie wykształcenia przez osoby dorosłe w zakresie programów nauczania dla klas VI i VII. Warto w tym miejscu dodać, że kierownik szkoły Stanisław Becela udzielał się również w życiu społeczności wiejskiej. Został wybrany na przewodniczącego społecznego komitetu budowy remizo-świetlicy wraz ze sklepem spożywczym. Było to przedsięwzięcie realizowane w ramach popularnych w tym czasie czynów społecznych. Budynek oficjalnie przekazano do użytku w dniu 22 lipca 1968 roku w rocznicę Manifestu Lipcowego. O tym wydarzeniu rozpisywała się lokalna prasa. W jednej z gazet ukazał się artykuł pt: “Piotrowice wzorem społecznej inicjatywy”.
Kolejnymi nauczycielkami, które przewinęli się przez mury szkoły w Piotrowicach były Irena Marszałek oraz Grażyna Cichoszewska. W latach 1965/66 szkoła organizowała już wycieczki w dalsze zakątki Polski między innymi do Krakowa, Wieliczki czy do Zakopanego. W latach 1968 i 1969 do grona nauczycieli dołączyli Elżbieta Mizgalska i Jerzy Kowalczyk. Od 1970 roku szkołą kierowała Stefania Becela. Jej mąż przebywał w tym czasie na urlopie zdrowotnym. W 1971 roku Stefania Becela rozpoczęła pracę w szkole w Święciechowie. W 1974 roku Antoni Becela awansował na stanowisko zastępcy gminnego dyrektora szkół w Święciechowie, a później gminnego dyrektora szkół. Przed pójściem w 1985 roku na emeryturę pełnił jeszcze funkcję inspektora oświaty i wychowania w Święciechowie. Stefania Becela w 1990 roku zakończyła swoją pracę w szkole w Piotrowicach. W tym czasie w szkole uczyła jeszcze Henryka Hudzik. Ostatnią nauczycielką, która uczyła w Piotrowicach klasy od I do III była Kamila Skrzypczak. W 2001 roku szkoła została zamknięta a gmina sprzedała budynki szkolne, które obecnie stanowią własność prywatną.
Paweł Lemanowicz
Źródła tekstowe:
1. „Przyjaciel Ludu” wyd. Leszno nr 1/2010 str. 24 – 30.p. Stanisław Jędraś “Szkoła w Piotrowicach”
2. Blog genealogiczny: https://hudzikowie.blogspot.com/
3.Ludwik Rzepecki Poznań 1867 r. „Obraz szkół elementarnych objętych Archidyjecezyjami Gnieźnieńską i Poznańską oraz Dyjecyzjami Chełmińską i Warmińską”
4. „Wojna i okupacja we wspomnieniach Józefa Borowiaka – leszczyńskiego nauczyciela”. https://www.archiwum.leszno.pl/
5. Deklaracją Podziwu i Przyjaźni dla Stanów Zjednoczonych – tom 46 strona 187-188
Szanowni Państwo! Zwracam się do Was z uprzejmą prośbą o podjęcie wspólnych działań w celu utrwalenia historii naszych przodków, dawnych mieszkańców Piotrowic. W tym celu zachęcam wszystkich do udostępnienia za pośrednictwem bloga genealogicznego o historii rodziny Hudzików i innych rodzin spokrewnionych zdjęć ukazujących dawnych mieszkańców Piotrowic ich codzienne życie, pracę, radości i smutki. Wszystkich chętnych do współpracy proszę o kontakt pawel.lemanowicz@gmail.com tel.606907294.